Odrobinę zmieniłem kultowy tekst z równie kultowego utworu Friko nieistniejącej już grupy Grammatik. Dziś jednak nie o hip hopie, a o dobrych rockowych płytach, których w ostatnim czasie wyszło zaskakująco dużo (w sensie, że tych dobrych aż tyle).

Fajnych płyt wyszło w ostatnim czasie więcej, bo mamy również kolejny debiut - tym razem promowany mocno w rozgłośniach radiowych zespół Luxtorpeda. Kapela nowa, choć muzycy w niej zgromadzeni to starzy wyjadacze. Mniej w mediach jest za to szumu wokół kolejnego wydawnictwa zespołu Newbreed. Krążek, który nazywa się także Newbreed, jest już piątym w dorobku kapeli, ale pierwszym, który został wydany przez większą wytwórnię, Metal Mind Productions. Goście na płycie (wokaliści Lipali oraz Decapitated), zbliżająca się premiera w Stanach, a przede wszystkim kawał solidnego, metalowo-progresywnego grania - jest wiele powodów, dla których należy zapoznać się z tym wydawnictwem.
Z zupełnie innej strony, kompletnie obok tego wszystkiego, pojawiła się kolejna płyta Riverside. I choć bliżej jej do EPki, to Memories In My Head wydaje się pozycją obowiązkową dla każdego fana zespołu. Szerszą recenzję możecie znaleźć na blogu Kamila Dróżdża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz