środa, 28 marca 2012

Audycje #6-#9: Nadrabianie zaległości

Nadrabiamy zaległości z ostatnich tygodni: 4 ostatnie audycje, opisy, użyte utwory, a niedługo także (mam nadzieję) linki do zapisów audio! Spora mieszanka klimatów swoją drogą.
#6 Nu-metal / Rapcore
Dużo utworów anglojęzycznych z pogranicza rocka i rapu, audycja zakończona już w typowych hip-hopowych klimatach. 

1. Reveille - Comin' Back
2. Reveille - Inside Out
3. Papa Roach - Between Angels and Insects
4. Linkin Park - Papercut
5. Linkin Park & Jay-Z - Points of Authority / 99 Problems / One Step Closer
6. X-Ecutioners - It's Goin' Down (feat. Linkin Park)
7. Dead Celebrity Status - We Fall, We Fall (feat. Dave Navarro & Stephen Perkins)
8. Kanye West & Jay-Z - Who Gon' Stop Me
9. Kanye West & Jay-Z - Niggas in Paris
10. J. Cole - Disgusting
11. J. Cole - Work Out


#7 Rock getting Heavier
Z okazji ogłoszenia Machine Head na Sonisphere wraz z Metallicą powstała audycja zmierzająca ku klimatom cięższym. Była zatem okazja, żeby przypomnieć o Mastodonie i Slayerze, które również zagrają tego lata w Polsce (na Ursynaliach, najgrubszym festiwalu studenckim, który przestaje być tylko "studenckim", a kieruje się w coraz bardziej profesjonalną stronę)

1. Bullet for my Valentine - Intro 
2. Nine Inch Nails - Complication 
3. Nine Inch Nails - Mr Self Destruct   
4. Metallica - All Nightmare Long
5. Mastodon - The Wolf Is Loose 
6. Mastodon - Colony of Birchmen 
7. Slayer - World Painted Blood 
8. Machine Head - Davidian 
9. Machine Head - Beautiful Mourining 
10. Machine Head - Locust 



#8 Rock vs Rap PL
Drugi raz pozwoliłem sobie na ucieczkę do polskiego rapu, którego na moich winampowych playlistach jest w ostatnim czasie sporo. Ale zaczęło się oczywiście od czegoś bliższego rockowym klimatom: osadzonego w nu-metalowych klimatach najbardziej niedocenionego, nieistniejącego już polskiego zespołu, czyli Cropli. Sprawdziliśmy też Mamę Selitę (tak to się odmienia?:), czyli polskie połączenie Red Hotów i Limp Bizkit, gdzie rządzi funk i rap, choć wciąż za mało w tym energii i melodii. Płynnie udało się przejść do relacji z Domówki, gdzie najbardziej zachwycił Kękę, a potem oddałem się rozkminom, dlaczego RAP da się lubić. A że audycja zbiegła się z dniem oficjalnej premiery krążka Etenszyn: Drimz Kamyn Tru, to i udało się zmieścić dwa numery z tej płyty, która w moim prywatnym rankingu zajmowała już wtedy, jak i teraz, pierwsze miejsce wśród polskich albumów rapowych 2012.

1. Cropla - Orphanage 
2. Cropla - Falling Down 
3. Mama Selita - Brudne Bomby 
4. Mama Selita - Rocky 
5. Wyga - Serce, Rozum i Głos
6. Łona - Fruźki Wolą Optymistów 
7. Kękę - Po Horyzont 
8. Pezet/Małolat - Jestem Sam 
9. Ten Typ Mes - Szukam 
10. VNM - Fan 
11. VNM - Na Weekend 


#9 Nu-metal PART(Y) 2
Z małymi problemami, ale odbyła się wreszcie druga część audycji poświęconej kapelom łączącym z powodzeniem rockowe i rapowe klimaty. A okazji było co niemiara, bo ogłoszone na OWF Linkin Park, ogłoszone na Ursynalia Limp Bizkit... Odpowiadaliśmy sobie także na pytania, co ma wspólnego Limp Bizkit z Christiną Aguilerą i Britney Spears oraz jak w ich przypadku kilka lat wpłynęło na sprzedaż płyt na świecie. Udało się przedstawić dziwną stronę crossoveru, czyli Hollywood Undead, którego słabsza druga płyta leciała w polskich stacjach radiowych (a właściwie - w jednej), a pierwsza - lepsza - już nie. No i nie zabrakło także odkrycia ostatnich dni autora audycji, czyli australijskiego zespołu brzmiącego jak P.O.D. i/lub Linkin Park oraz ma w swoim składzie członków o polsko brzmiących nazwiskach. Zabrakło czasu, żeby niektóre wątki rozwinąć, więc szerzej opisywane były one później jeszcze na fejsbogu. Audycja zakończona utworem-coverem granym przez Limp Bizkit na koncertach praktycznie zawsze.

1. Hollywood Undead – Young (Swan Songs, 2008)
2. Hollywood Undead - Everywhere I Go (Swan Songs, 2008)
3. Linkin Park - High Voltage (live) (Underground v2.0, 2002)
4. Linkin Park - Plc. 4 Mie Haed (Reanimation, 2002)
5. Linkin Park - Catalyst (A Thousand Suns, 2010)
6. A Broken Silence - Hope (A Broken Silence, 2011)
7. A Broken Silence - If You Did Know (All For What, 2009)
8. Pleymo - Tank Club (Doctor Tank’s Medicine Cake, 2002) 
9. Limp Bizkit - Livin' It Up (Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water, 2000)
10. Limp Bizkit – Shotgun (Gold Cobra, 2011)
11. Limp Bizkit – Faith (Three Dolar Bill, Y’All, 1997)



Drimz Kamyn Tru w Warszawie? [relacja]

Na ostatnim koncercie z udziałem VNM-a byłem bardzo dawno temu w maju 2010 roku, we Freshu, kiedy na imprezie charytatywnej prezentował się obok wielu czołowych raperów z polskiej sceny hip-hopowej. Tomek wypadł wtedy słabo – nie można było zupełnie zrozumieć rapowanych słów, w dodatku był mocno wstawiony. Na długi czas wtedy skreśliłem go ze swoich planów koncertowych. Minęło trochę czasu, w międzyczasie pojawiły się dwa legalne wydawnictwa, więc postanowiłem dać VNM-owi drugą szansę.


Mała dygresja: czy w Urban Garden, niezależnie od organizatora, koncerty zaczynają się o 22.00, pomimo że podają start o 21.30? Sądziłem, że to jednorazowe zjawisko przy okazji koncertu Medium, ale powtórzyło się. Wygląda na to, że albo będzie się przychodzić wcześniej i czekać albo przychodzić te pół godziny później i lekko ryzykować (a nuż koncert zacznie się zgodnie z podaną godziną?). Mogliby pisać „początek 22.00” i byłoby po sprawie. Koniec dygresji.

De Nekst Best okazało się w moim prywatnym rankingu jedną z najlepszych płyt 2011 roku, a Etenszyn: Drimz Kamyn Tru zdominowało pierwszy kwartał 2012. Wystarczyło powodów, żeby się przełamać i zobaczyć, jak Tomek daje sobie radę na koncertach. I okazało się, że poprawił znacznie wymowę, nie wypił chyba też za dużo przed występem. Pod tym kątem – wielka poprawa. Nie wiem tylko, dlaczego bał się podśpiewywać i na koncercie korzystał ze wspomagania w postaci podkładu w tych newralgicznych momentach. Lekko się rozczarowałem, bo byłem ciekaw, jak te śpiewane wstawki, zjawisko dość rzadkie w polskim rapie, wychodzą VNM-owi na żywo. Nie udało się. Wyglądało to słabo, ale cóż, dało się z czasem przyzwyczaić.

To, co w Urban Garden było zdecydowanie na plus, to goście, których zaprosił VNM. Pojawili się oczywiście Marysia Starosta, Łozo i Tomson, którzy udzielali się wokalnie na E:DKT, ale nie zabrakło też. Włodiego, który wykonał z VNM-em Róże Betonu. Sam dobór kawałków także niezły – było różnorodnie, bo na tle tych z ostatniej płyty pojawiły się też starsze numery, zwrotka z I Żeby Było Normalnie z PROSTO Mixtape czy już kultowy Placek z haszem. „Fał” dawał od siebie podczas występu dużo energii, utrzymywał świetny kontakt z publiką czy nawet zrobił pamiątkowe zdjęcie. Ciekawą sprawą były też czerwone balony z helem wręczane dziewczynom, które potem trzymały je w tłumie, co było fajnym nawiązaniem do okładki E:DKT i nieźle sprawdziło się w praktyce. Ale no właśnie… tłum. Nie było ścisku, choć nie można powiedzieć też, że w Urban Garden było pusto – frekwencja na umiarkowanym poziomie. A sama publika… no nie wiem, atmosfera była trochę „biesiadna”. Wyglądało to tak, jakby niektórzy z obecnych tam ludzi niezbyt często chodzili na koncerty. A przynajmniej nie na koncerty rapowe. Nie czuło się vibe’u pod sceną. Wieczór spędzony nieźle, ale jakiś niedosyt z tego powodu pozostał.