niedziela, 2 października 2011

Crossfade - We All Bleed

Nowy album amerykańskiej formacji Crossfade miał premierę jeszcze przed wakacjami, 21 czerwca, ale ciężko byłoby go pominąć. Dla fanów alternative rocka zza Oceanu jest to pozycja obowiązkowa, a według mnie może i jedna z lepszych płyt tego roku.

Na trzeci krążek fani zespołu musieli czekać prawie przez 5 lat. W tym czasie sporo się na świecie zmieniło, a konkretnie z roku na rok mieliśmy coraz mniej ciekawych płyt w tym gatunku. Panowie z Crossfade wydają się jakby zamrożeni w czasie, gdyż wracają z muzą, która jakościowo przenosi nas z powrotem do początku tego wieku, kiedy to wychodziło sporo świetnych produkcji spod szyldu alternative.

Przygoda z We All Bleed zaczyna się niewinnie, od singlowego Killing Me Inside. Jest to typowy numer do zagrania w radiu - z idealnie wyważoną porcją riffów i melodii. Potem jest już trochę bardziej nietypowo. Mamy kilka bardzo energetycznych refrenów jak np. w Lay Me Down czy Prove You Wrong. Urzeka dopracowanie - zwłaszcza w tym drugim utworze wydaje się, że każdy pojedynczy dźwięk jest bardzo przemyślany i świetnie współgra z całością. Z drugiej strony na płycie znajdziemy również kawałki spokojniejsze: zarówno I Think You Should Know, jak i Open Up Your Eyes umieszczone są między utworami mocniejszymi, balansując emocje na płycie.

Crossfade zrobił cudowną rzecz, która jest często jednym z większych grzechów bandów alternative rockowych - nie mamy tutaj za grosz monotonii. Nowy album to nie 10 utworów, z których ciężko którekolwiek od siebie odróżnić, a zbiór różnorodnych kompozycji. Jedną z najbardziej zaskakujących jest pseudo-ballada Dear Cocaine. Świetny pomysł na utwór, dobrze napisane pod to słowa oraz zmiany melodyczne zdecydowanie ją wyróżniają na tle innych piosenek. Innym numerem, który mnie całkowicie porwał, jest tytułowe We All Bleed. Jest to mroczniejsza strona Crossfade i zarazem chyba najlepszy refren na płycie. Najbardziej zaskakuje jednak kompozycja zamykająca album, Make Me A Believer. Jak na warunki tej stylistyki - utwór szalony, bo aż 10-minutowy. Piosenka ma wręcz progresywny charakter, z ciągle zmieniającymi się motywami i tempem. 

Mówiąc szczerze, nie spodziewałem się niczego po tej płycie. A dostałem bardzo solidny materiał, świetne brzmienie, dużo energii. Najlepszy. Album. Alternative. Hard. Rock. 2011. So far.

Ocena: 4.5/5
Liczba szatanów: 2/5
Tracklista:
1. Dead Memories
2. Killing Me Inside
3. Prove You Wrong
4. Lay Me Down
5. Dear Cocaine
6. Suffocate
7. I Think You Should Know
8. We All Bleed
9. Open Up Your Eyes
10. Make Me A Believer


Tytułowy utwór z albumu Crossfade:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz